Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie. Nasza przyszłość nie została jeszcze spisana, więc możemy ją zmieniać. Życie nie ma żadnych zobowiązań.
Podobno, kiedy człowiek się z czymś całkowicie pogodzi i niczego od losu już nie chce, to wtedy o czym marzy, spełnia się. W pewnym momencie człowiek jest już tak przyzwyczajony to jakiejś rutyny, układu, że nie potrafi bez tego żyć i się uwolnić Ludzie, którzy byli dla nas naprawdę ważni na zawsze takimi pozostaną. Mimo przeciwności losu i braku kontaktu, nadal czujemy, że moglibyśmy poświęcić dla nich swe życie i szczęście. Żyjmy, bo żyjemy. Nie kierujemy się, ani sercem, którego nie każdy ma, ani rozumiem,
którego w sumie też mało kto ma. Kto mądry
prowadzi taki związek jak oni ? Może i jest dużo takich par, ale chociaż się
kochają, a oni ? Szybki seks, kasa, alkohol, im to pasuję, nie pakują się w
poważne związki, no bo po co ? Płakać nocami po stracie ukochanej osoby ?
Zalewać się alkoholem ? To bezsensowne i
głupie. Życie tak naprawdę jest niczym, nie chodzi tu, żeby zaraz się ciąć czy
coś, no ale i tak kiedyś umrzemy. Każdego z nas dopada jakaś rutyna i tego się
trzymamy. Prawda, że tak jest ? Ludzie są zapracowani, ciągle się śpieszą, są
przemęczeni, zdenerwowani, żyją w ciągłym stresie, mają setki problemów na
głowie, dążą aby mieć pieniądze i odrobinę miłości i czułości. Człowiek to dziwne stworzenie. Czasami nawet
najbliższą nam osobę jest trudno zrozumieć. Zastanawiamy się wtedy czy my
robimy coś źle ? Ludzie to skomplikowane roboty, zaprogramowane, każde inaczej.
Nie doceniamy wielu rzeczy, dopiero za jakiś czas uświadamiamy sobie, że jednak
popełniliśmy błąd, nie dostrzegając tych małych rzeczy. Świat już nie będzie
taki jak kiedyś, kiedy słowa " kocham Cię " miały jakąkolwiek
wartość, ludzie byli sobie wierni, lojalni wobec siebie, troszczyli się na
wzajem. Teraz świat się zmienił, zmieniło się wszystko i gdyby nie Ci
pojedynczy ludzie, dobrzy ludzie, świat by zginął.
Chociaż walczysz z całych sił o te
parę chwil, to los chce inaczej i tak jest zawsze. Po cichu ciągle jeszcze
wierzymy, że nadejdzie taki dzień, kiedy wróci by zabrać nas. Oni są przykładem tego, że żyć bez miłości można, tylko czy na dłuższą metę tak potrafią ? Są zranieni boje. Uzupełniają siebie na wzajem i to jest w nich piękne, ale czy ich układ będzie trwał wieczność, czy aby któraś ze stron nie zakocha się na nowo ? Będzie żyła w trwałym związku czy potraktuje to jak romans i zrani jedną z osób ? Wiele par zapomina, że małe kryzysy oraz wątpliwości są naturalnymi składnikami długoletnich związków. Ważne jest to, aby wykorzystać je, jako budulec do jeszcze większego i bardziej stabilnego uczucia. Prawdziwe, głębokie uczucie, to przede wszystkim gotowośc, mimo wielu trudności do zainteresowania siły i energii we wspólną przyszłość. Jak będzie z nimi ? Dadzą sobie nadzieję, choć i tak się zranią, po obiecują sobie 'na zawsze', gdy i tak nie dotrzymają słowa ? Jeśli naprawdę będzie im zależeć, pozostawią sobie swobodę do działania, choćby miało to któregoś z nich zranić, jeśli naprawdę się kochają są gotowi na wszystko. Będą wystawieni na próbę. Pytanie brzmi: Czy układ pozostanie układem i nie wyjdzie na jaw, a romans będzie przelotny czy zamieni się w owocną miłość ?
Witam was na nowym blogu. Hm, nie byłabym sobą, kiedy bym czegoś nie pozmieniała. Chyba jeszcze nie ma takiego bloga, nie ma takiej historii, a jak jest to i tak ją po swojemu napiszę. Prolog nie należy do udanych, ale ważne że jest. Tajemniczy prawda ? Może się już domyślacie o co mniej więcej chodzi, a jak nie to wspaniale ! Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam. :)
Hejo! ;*
OdpowiedzUsuńZapraszałaś, tak jestem. ;))
Cóż, nie umiem za bardzo komentować prologów, bo to dopiero zalążek wszystko, ale mogę powiedzieć, iż zawsze lubiłam i dalej lubię Twój styl pisania, zatem chętnie będę tutaj zaglądać i tonąć w kolejnych rozdziałach. :)
Bohaterowie? 3xTAK! <3
Buziam! ;**
I zapraszam do siebie na nowość! ;*
.
OdpowiedzUsuń